Blog Daniela

Evey: -Kim jesteś?
V: -Kim? Kim jest pochodną funkcji czym, a czymże jestem? Człowiekiem w masce.
Evey: -Tak, widzę.
V: -Oczywiście, nie wątpię w twą spostrzegawczość.

2009-06-28  23:30:18

No i nasi "kochani" urzędnicy znowu wymyślają bzdurne przepisy.

Chodzi oczywyście o projekt nowelizacji ustawy Prawo prasowe z zapisem, aby strony internetowe podlegały rejestracji w sądzie.

To będzie nic innego jak kolejna furtka na drodze ku cenzurze internetu.

Rządy ciągle chcą nam narzucić jakieś ograniczenia w naszej wolności. Mamy tylko płacić podatki i haracze kartelom paliwowym i farmaceutycznym. I siedzieć cicho.

Jak wiecie, podobnych beznadziejnych przepisów jest mnóstwo. Rządzący niestety jeszcze to pogłebiają. Teoretycznie tylko na ich korzyść. Ale jestem niemalże pewnien, że kiedyś to obróci się także przeciwko im samym i ich dzieciom.

2009-03-11  00:11:24

"Matrix jest wszędzie wokół nas, nawet teraz w tym pokoju.
Możesz go zobaczyć wyglądając przez okno albo, włączając swój telewizor.
Możesz go poczuć kiedy idziesz do pracy, kościoła,albo płacisz swoje podatki.
Jest to świat który rozciągnął się przed twoimi oczami by zasłonić prawdę.
Jaką prawdę?
Że, jesteś niewolnikiem Neo.
Jak wszyscy inni urodziłeś się w więzach.
W więzieniu którego nie możesz wyczuć, posmakować lub dotknąć.
W więzieniu dla twojego umysłu."

2009-01-21  19:16:03

"Nie da się wytłumaczyć czym jest Matrix. Sam musisz się przekonać.

To ostateczna decyzja. Potem nie będzie odwrotu. Jeśli weźmiesz niebieską (pigułkę) obudzisz się we własnym łóżku i uwierzysz w co zechcesz. Jeśli weźmiesz czerwoną zostaniesz w krainie czarów i pokażę Ci dokąd prowadzi królicza nora.
Pamiętaj, że mogę Ci zaoferować prawdę i nic ponad to."


Kurcze... Chyba wziąłem czerwoną...

2008-12-03  23:31:59

Dawno już nic nie pisałem na moim skromnym blogu... Często zbieram myśli aby wpisać jakąś notkę, jednak po pewnym czasie gdzies się to ulatnia.

Tytuł tej notki jest także tytułem filmu, który uważam że jest świetny. Główny bohater przenosi się do swych wspomnień i zmienia bieg wydarzeń. Jednak ta zmiana ciągnie za sobą wiele niespodziewanych konsekwencji.

Ciekawie przedstawiono tu wielowymiarowość świata, która ponoć naprawdę istnieje...

Nasi kosmiczni bracia, również twierdzą, że tak jest. Potrafią się swobodnie przemieszczać pomiędzy różnymi wymiarami. W "naszym" wymiarze Ziemia jest zamieszkała, podczas gdy w innym wymiarze Ziemia może być tylko pasem asteroidów...

2008-08-18  22:01:22

Mam ochotę zmienić swoje życie. Chcę przeprowadzić gruntowne zmiany. Pragnę podążyć za głosem serca. Ona jest Moją Miłością. Chcę z Nią być.

Wybiorę się w podróż ku nowemu, lepszemu życiu. Zaczynam mieć w życiu jakiś cel, a nie tylko trwanie z dnia na dzień... Znajdę nową, lepszą pracę. Będziemy szczęśliwi :)

2008-06-14  23:08:05

Pytam się czasami siebie,
skąd przyszedłem? Dokąd iść?
Czy potrafię żyć bez Ciebie?
Czy mój świat to tylko Ty?

Czasem myślę, że rozumie,
po co ktoś nas uczył śnić.
Ale teraz to nieważne
nie ma sprawy, jest ok.!

Powiedz mi, dlaczego płaczesz?
Po policzku spływa łza.
Chociaż jestem, jaki jestem,
przytul do mnie mocno się!

Mam tak mało, tak niewiele by Ci dać.
Tak niewiele dobrych chwili w oceanie trudnych lat.
Będę trzymać Cię za dłoń, choć będziemy iść pod prąd
Tobie to obiecać chcę

Tekst piosenki pt. "Oboje" zespołu Sumptuastic z Bolesławca

2008-02-04  00:14:52

W poprzedniej notce (pt. "Dlaczego chorujemy?") zacytowałem wypowiedź dziecka indygo o imieniu Boriska. Uważam, że jest w tym dużo prawdy. Czyż nie widzimy jak wokół nas wyglądają związki międzyludzkie? Czasem można bardzo szybko "poznać" czy ta para "naszych znajomych", czy oni są naprawdę szczęśliwi ze sobą? A może to błąd, że są małżeństwem? Może cały czas krzywdzą siebie i swoje dzieci, które widzą znacznie więcej niż się to "dorosłym" wydaje. Jeśli dalej tkwimy w takim związku, to musimy zdać sobie sprawę z tego, że krzywdzimy jeszcze kogoś. Tak. Tą osobą jest nasza druga połowa ta prawdziwa, jedyna, "kosmiczna"- jak to określił Borys. Ta osoba także jest nieszczęśliwa i nie ma już tutaj znaczenia czy jest samotna, czy w związku. Tutaj nasuwa się pytanie, dlaczego jeszcze nie spotkaliśmy tej osoby, albo dlaczego jej nie zauważyliśmy? Może to jest lekcja dla nas wszystkich?

Dodam na koniec, że obie poprzednie notki odzwierciedlają pewną część moich przemyśleń i jednocześnie dają mi nadzieję na lepsze jutro.

Ps. Kilka dni temu dopadło mnie choróbsko... I może ma to też związek z miłością? Przyznam, kiedyś też pewną osobę źle potraktowałem...

2008-01-29

http://www.vismaya-maitreya.pl/wielcy_ludzie_borys1.html
http://www.vismaya-maitreya.pl/wielcy_ludzie_borys2.html